Wiadomości ze świata fotograficznego

Fotografik polski znajduje się w dziwnie trudnem położeniu, ilekroć pragnie dowiedzieć się czegośkolwiek, dotyczącego pism, wydawnictw, stowarzyszeń lub wystaw fotograficznych polskich. O ile nie natrafi przypadkowo na egzemplarz książki lub pisma, może bardzo długo a bezskutecznie pytać, szukać i kołatać, a jednak „nie będzie mu otworzono“, mówiąc stylem biblijnym. Nie dowie się niczego. W Polsce niema żadnego ośrodka, stale i łatwo dostępnego, gdzieby można było na poczekaniu otrzymywać informacje, dotyczące świata fotograficznego.

Zagranicą jest inaczej. Rozgłośnie znane almanachy fotograficzne zawierają wszelkie ważniejsze informacje statystyczne i adresowe. Prócz tego istnieją centralne księgarnie wydawnicze, wyłącznie fotograficzne, w których automatycznie ogniskuje się materjał informacyjny. Nakoniec centralne związki stowarzyszeń fotograficznych również pełnią tę powinność społeczną nietylko teoretycznie, ale i praktycznie.

W braku tego wszystkiego w Polsce, umyśliłem ostatni rozdział tej książki poświęcić sprawie informacyjnej. W tej pierwszej bodaj próbie opierać się muszę, niestety, poza informacjami kilku osób kompetentnych, na własnym tylko księgozbiorze, i na własnych wiadomościach, które obejmują zaledwie pewien okres w czasie i nie mogą być ani obfite ani zupełne. Będę prawdziwie zadowolony, jeśli krytyka mej statystyki wykaże jaknajwięcej jej braków, ściśle wymienionych, gdyż będzie to najlepszą drogą do uzupełnienia i zdobycia całokształtu wiadomości, tak wszystkim potrzebnych.