Advanced search Advanced search

Nowe bicia staremi stemplami


Nowe bicia staremi stemplami powstają przez użycie odnalezionych przypadkiem lub przechowanych w mennicach starych stempli. Znane są ogólnie nowe odbitki talara gdańskiego z 1567, denarów gdańskich bezkrólewia 1573, dukatów gdańskich 1577, szelągów 1657 i kilku innych. Z późniejszych czasów przechowało się wiele bardzo stempli; i tak spotykamy próbne talary Stanisława Augusta, modelowane przez Holzhaeusera lub Morikofera w roku 1766, a nigdy w obieg nie puszczone; wszystkie monety próbne mennicy krakowskiej z roku 1771, talar targowicki 1793 i przedewszystkiem niezliczoną liczbę medali z czasów ostatnich trzech królów polskich. Stemple były przechowane w Paryżu, Niemczech, Holandji i przedewszystkiem w Petersburgu, wszystkie służyły do fabrykacji nowych odbitek. We Francji jest zwyczaj, że nowe odbicia oznacza się na brzegu (randzie) stempelkiem, oznaczającym metal — or, argent, cuivre. Chwalebny ten zwyczaj chroni od pomyłek. W Petersburgu zwyczaju tego niestety nie ma.

Z powyższego widzimy, że fabrykacja nowych odbić wprost fałszowaniem nazwaną być nie może; może ona być także dopomożeniem zbieraczom i uczonym, nie mogącym dostać z jakichkolwiek powodów oryginału starego, w uzyskaniu wiarogodnej zupełnie kopji. Niestety niewinne na pozór nowe bicia mogą być także w celach oszukańczych nadużytemi. O ile bowiem sumienny handlarz nowe bicia za odpowiednio niską cenę sprzedaje, to mniej sumienni pokątni handlarze niedoświadczonym zbieraczom proponują nowe bicia za cenę starych oryginałów i aż nadto często ceny te osiągają. Zbieracz natomiast powinien bacznie strzec się przed podobnemi nabytkami, gdyż najlepsze nowe bicie nie może nigdy przedstawiać tej samej wartości, co stare. Tak samo bowiem, jak płyta miedziorytu przez odbijanie wielu rycin niszczy się i najwyżej cenione jako najprzedniejsze są pierwsze odbitki — avant la lettre, epreuve d'artiste — tak samo stempel używany do bicia monet zużyć się musi i późniejsze odbicia nie mogą mieć już tej samej ostrości i czystości w rysunku, jak dawniejsze. Zdarzają się jednak nowe bicia tak doskonałe, że tak samo doświadczeni właściciele zbiorów, jak i handlarze uważają niejedną sztukę za starą, która przez innych za niewątpliwie nową osądzoną została. Spory tego rodzaju nieraz już bywały i zdarzają się pewnie nieraz jeszcze, a trudno podać sposób, któryby okazał się uniwersalnem kryterjum w wydawaniu absolutnie pewnego sądu. Podamy więc te główne cechy, które posłużyć mogą młodszym i mniej doświadczonym w poznawaniu przynajmniej tych sztuk, które są niewątpliwe nowego bicia.

Stemple stare, robione ze stali, przechowywane dłuższy czas w miejscach mniej lub więcej wilgotnych, rdzewiały. Rdza tworząca większą ilość masy jak metal, z którego powstała, tworzyła drobne wywyższenia, a przy biciu powstawały na monecie czy medalu mikroskopijne często tylko dołki i dziurki. Jeżeli natomiast stempel przed użyciem podlegał czyszczeniu i polerowaniu celem usunięcia rdzy, powstawały w nim małe zagłębienia i dziurki, gdyż wraz ze rdzą usuwano przy czyszczeniu te części stali, które przez rdzę zjedzone zostały. Odwrotnie jak poprzednio, taki czyszczony stempel wydaje odbitki nie z małemi dziurkami, lecz z wypukłemi kropkami i wywyższeniami. W celu uzyskania piękniejszej odbitki (przeważnie już w zamiarach oszukańczych), starano się usunąć dołki i górki zapomocą polerowania monety. Doświadczonego jednak numizmatyka, zaopatrzonego w dobre szkło powiększające, polerowanie w błąd nie wprowadzi. Niech każdy numizmatyk spamięta sobie zasadę, że każda polerowana sztuka jest podejrzanym farbowanym lisem. Na takiej sztuce znajdzie się zawsze jakiś kącik, miejsce pomiędzy literami, gdzie politura nie doszła i tam znajdzie się wyżej opisane nierówności.

Wiele monet i medali dawnego bicia posiada na randzie jakiś specjalny wzór, albo napis. Robiąc nowe odbicia, oszczędzano sobie nieraz tego trudu i tak odbicia nowe mają prawie bez wyjątku rand gładki.

Na bardzo wielu monetach i medalach starego bicia znajdujemy w jednem miejscu randu małe wywyższenie, wynikające z technicznych względów ówczesnego sposobu wybijania monet. Z tych samych względów na nowych biciach, przy których występuje już nowsza technika bicia, tego podwyższenia niema. Bardzo pod tym względem cennemi są wskazówki tak fachowego znawcy, jakim był Kostrzębski, umieszczone w Wiadom. Num. Arch. III p. 66 etc.

Wyraźną oznaką nowego bicia jest ślad pęknięcia stempla, który do wybicia monety służył. Pęknięcie przedstawia się na wybitej sztuce jako mniejsza lub większa nierówna kreska rozmaitej grubości, naturalnie zawsze wypukła.

Jako ostatni ze sposobów poznawania nowego bicia podać możemy porównanie sztuki, o której nabycie chodzi, ze sztuką, której autentyczność nie podlega żadnej wątpliwości. Sztuki takie znajdziemy najłatwiej w dużych zbiorach, przez pierwszorzędnych znawców zebranych, gdzie zwykle nietylko stare, ale obok nich dla porównania i ostrzeżenia także i nowe znajdujemy odbitki. Mniej polecałbym pod tym względem zbiory zagraniczne, gdzie często spotykałem sztuki nowego bicia, bez żadnej o tem wzmianki. W razie interpelowania odbierałem najczęściej odpowiedź, że to kwestja trudna do rozstrzygnięcia. I rzeczywiście nieraz trudna. Z tego też powodu, dla pewności, wątpliwe sztuki bezpieczniej zawsze za nowe uważać, tem więcej, że nowych odbić jest zwykle bardzo wiele, a starych przeważnie bardzo mało. 

keyboard_arrow_up