Расширенный поиск Расширенный поиск

Fotografja barwna


Próby otrzymywania obrazów barwnych przy pomocy fotografji zaczęły się równocześnie z wynalezieniem fotografji, ale dopiero przed kilku laty udało się opracować sposoby praktyczne dostępne dla każdego posiadacza aparatu fotograficznego. Wśród wielu sposobów, które poprzedziły dzisiejszą fotografję barwną należy zaznaczyć próby Becquerela na papierze z chlorkiem srebra i fotografję barwne Lippmana, oparte na zasadzie interfencji. Fotografja barwna taka jaką uprawiamy obecnie, oparta jest na zasadzie wygłoszonej przed J. C. Maxwella, że trzy zasadnicze barwy np. żółta, czerwona i niebieska, mogą wywołać w oku wrażenie wszystkich innych kolorów, zależnie od stosunku w jakim są zmieszane. 

Zasadę tę zastosowali praktycznie pierwsi Charles Cros i Ducos du Hauron, a później Iwes i Vogel. Sposoby ich jednak były żmudne i miały inny cel na widoku, mianowicie ilustracje barwne t. zw. trójdruk. 

Ducos du Hauron opisując zasadę sposobu trójbarwnego, uważał za możliwe rozłożenie obrazu na barwy zasadnicze, zamiast na oddzielnych płytach dla każdej barwy, jak to się dzieje w drukarstwie, na jednej płycie. Powierzchnia takiej płyty byłaby podzieloną na przylegające do siebie, mikroskopijnie małe pólka kolorowe, stanowiące szeregi filtrów barwnych. W rozdziale o płytach barwoczułych wspominaliśmy o żółtych filtrach (str. 54) i ich zastosowaniu, w celu pochłonięcia nadmiaru promieni niebieskich. 

Otóż w wypadku fotografji barwnej każde takie pole barwne stanowi filtr, i zależnie od swej barwy pochłania pewien rodzaj promieni, przepuszcza zaś pozostałe. W ten sposób na warstwie emulsyjnej wywołuje się szereg punktów odpowiadających barwom przedmiotu. Jeżeli do płyty pozytywnej otrzymanej w ten sposób przyłożymy analogiczną płytkę trójbarwną, to oglądając je w przeźroczu, złożone razem, otrzymamy złudzenie barw naturalnych. 

Praktyczne rozwiązania tej sprawy zawdzięczamy braciom A i L. Lumière, których płyty samobarwne zwane autochromami zyskały powszechne uznanie. Nie będziemy tu opisywać sposobu przygotowania płyt autochromowych opiszemy je tylko pokrótce i podamy sposób użycia. 

Płyta autochromowa składa się z trzech warstw ułożonych na szkle takiem jak zwykłe płyty fotograficzne. Pierwsza warstwa to mozajka z ziarnek krochmalu zabarwionych na 3 różne kolory i rozmieszczonych ściśle koło siebie. Ziarna te mają średnicę około 1/100 milimetra, a puste miejsca między niemi wypełnione są czarną nieprzeźroczystą masą. Drugą jest Warstwa lakieru ochraniająca te ziarna. Trzecia zaś to emulsja barwoczuła.

Fotografujemy w ten sposób, żeby światło przechodziło przez płytę szklaną i kolorowe ziarnka przeźroczyste, do emulsji. Każde takie ziarnko odgrywa więc rolę filtru. Jeżeli na jakiś punkt płyty pada obraz przedmiotu np. zielonego, to tylko zielone  ziarnka, zielone filtry, przepuszczą ten obraz, a inne nie. Wywoływacz zaczerni następnie wszystkie te miejsca (pod zielonymi ziarnami) w których światło działało, w innych zaś, dajmy na to pod ziarnami żółtemi i czerwonemi, emulsja pozostanie nietkniętą Gdybyśmy teraz, nie utrwalając takiego obrazu, rozpuścili części wywołane, to moglibyśmy wywołać naświetliwszy ją uprzednio, pozostałą nietkniętą emulsję powtórnie. Wtedy ziarna żółte i czerwone byłyby przesłonięte ciemnym osadem wywołanej emulsji, zielone pozostaną odsłonięte. Oto mamy zasadę płyty samobarwnej, autochromowej. 

Sposób użycia płyt autochromowych jest łatwy i nieskomplikowany, polega on na dwukrotnem wywołaniu płyty w tej samej kąpieli, między pierwszem  a drugiem wywołaniem rozpuszcza się obraz pierwotny w kwaśnym roztworze nadmanganianu potasu. 

Oświetlenie ciemnicy. Płyty autochromowe czułe są na promienie wszystkich odcieni, należy więc oświetlać ciemnicę światłem czerwonem bardzo ciemnem, albo przy pomocy papieru Virida. Wskazanem jest odwracać się tyłem do latarni przy ładowaniu i wyjmowaniu płyt z kaset.

Ładowanie kaset. Płyty zawinięte są w czarny papier po 2 sztuki warstwami ku sobie, przyczem do. każdej płyty dodana jest od strony emulsji czarna tekturka. Płytę ładujemy do kasety wraz z tekturką tak, żeby powierzchnia szklana była zwrócona do objektywu. 

Trzeba unikać Wszelkiego tarcia i przesuwania tekturki, żeby nie podrapać warstwy. 

Jeżeli kaseta ma sprężyny, to sprężyny te muszą być tak urządzone, żeby nie naciskały kartonu ochraniającego warstwę płyty. Warstw a emulsyjna autochromów jest bardzo delikatna i łatwo ją uszkodzić. 

Umieszczając płyty w kasetach blaszanych, magazynowych, trzeba wsuwać równocześnie z płytą i tekturę zabezpieczającą tak, żeby uniknąć wszelkiego tarcia warstw y emulsyjnej. 

Płyty autochromes Lumiere’a są przygotowane na szkle grubości 1,2 do 1,8 m/m, ponieważ zaś ładuje się je do kasety wraz z tekturką ochronną trzeba więc mieć kasety i blachy, dopuszczające władowanie płytki grubości 2,5 milimetra.  

Nastawienie na ostrość. Płytę autochromową umieszczamy w kasecie stroną szklaną do objektywu. W ten sposób powstaje różnica kasetowa, którą należy uwzględnić przesuwając matówkę po nastawieniu na ostrość o 1-2 m/m ku objektywowi. W kamerach statywowych podróżnych można odwrócić matówkę stroną matową na zewnątrz. W aparatach ręcznych różnicę tę usuwa filtr żółty odpowiednio umieszczony. 

Żółty filtr. Fotografując na autochromach używa się filtru żółtego specjalnego . Należy pamiętać, że warunek ten jest niezbędny. Filtr taki umieszcza się przed lub za objektywem. W aparatach ręcznych, których objektywy mają długość ogniskową nie większą jak 135 m/m, filtr umieszczony za objektywem przesuwa ostrość o grubość płytki, nie trzeba więc robić poprawki w nastawieniu na ostrość. 

Wystawienie. Emulsja płyty autochromowej jest mało czuła. Filtr żółty i siatka trójbarwna przez które przechodzi światło zanim dostanie się do emulsji pogarszają tę okoliczność do tego stopnia, że zdjęcia mogą być wykonywane tylko z trójnoga. Wystawiać trzeba 50 do 60 razy dłużej jak na płytach Lumiera zwykłych (etykieta niebieska). Posiłkując się światłomierzami można obliczać czas wystawienia dla płyt Lumiere’a, otrzymane zaś cyfry w sekundach uważać jako minuty (patrz Wystawienie, str. 74 i następne). 

Wywoływanie. Do wyrobu autochromów potrzebne są 2 płyny: wywoływacz którego używamy dwa razy i płyn do rozpuszczania zredukowanego srebra (negatywu). 

Jako wywoływacz służy zagęszczony roztwór Metochinonu, który można nabyć w handlu gotowy do użycia, 1 część na 4 części wody. Przepis tego wywoływacza jest następujący: 

Wody destylowanej - 1000 cm³  Metochinonu - 15 g. 
Siarczynu sodu bezwod. - 100 g. 
Bromku potasu - 6 g. 
Amoniaku (gęst.=0,923) - 32 cm³

Rozpuścić metochinon w wodzie ciepłej (35-40°C). Potem dodać siarczyn sodowy i bromek, wreszcie jak płyn zupełnie ostygnie, amoniak. 

Płyn C służący do rozpuszczenia obrazu pierwotnego składa się:  

C. Wody - 1000 cm³ 
Nadmanganianu potasu - 2 g. 
Kwasu siarczanego 66° - 10 cm³ 

Zamiast nadmanganianu potasu można także używać polecanego przez wielu autorów dwuchromianu potasu wedle przepisu następującego: 

Wody - 500 cm³ 
Dwuchromianu potasu - 2 g.
Kwasu siarczanego - 4 cm³

Pierwsze wywoływanie. Płytę wystawioną wyjmujemy z kasety w ciemnicy odpowiednio oświetlonej, odrzucamy tekturkę i układamy w misce czystej.

Dla płyty 13X18 wziąć: 

Wywoływacza zgęszczonego - 20 cm³ 
Wody - 80 cm³ 

Wywoływanie płyty wystawionej dokładnie trwa ściśle dwie i pół minuty, przy ciepłocie płynu wywołującego 15° C. 

Z początku wywoływania osłaniać starannie płytę przed światłem ciemnicy, po 15 sekundach można ostrożnie śledzić postęp wywoływania. 

Odwrócenie obrazu. Po 2 ½ minutach wywoływania wyjąć płytę z miski, opłukać pobieżnie i włożyć do kąpieli C. W tej chwili można już wyjść z ciemnicy na światło dzienne do okna. Płyta dotąd zmatowana rozjaśnia się a barwy ukazują się w przeźroczu. Po upływie 3-4 minut kiedy obraz negatywny jest zupełnie rozpuszczony, wyjmujemy płytę z kąpieli i płuczemy w wodzie bieżącej około 30 sekund. 

Wywoływanie wtórne. Następnie wywołujemy płytę po raz drugi na silnym świetle w tym samym płynie co pierwszy raz (można go zostawić w misce bez żadnych specjalnych ostrożności) tak długo, aż warstwa emulsyjna zupełnie czernieje (3-4 minut). Po wywoływaniu wtórnem płukać autochrom w wodzie bieżącej (3-4 minut) nie wystawiając go na gwałtowny prąd wody i postawić na koziołku żeby wysechł. Utrwalać nie trzeba. 

Bardzo ważnem jest suszyć szybko, a więc w pokoju dobrze przewiewnym nie gorącym (nie więcej jak 25° C). 

Ze względu na wygodę można sobie rozłożyć obróbkę autochromu na 2 części. Naprzykład wywołać wieczorem i rozpuścić wywołany obraz (płyn C.), a po opłukaniu wysuszyć i pozostawić wywoływanie wtórne do następnego dnia, a nawet i później. Wywoływanie wtórne powinno być robione na świetle dziennem. W tych wypadkach trzeba suszyć i  przechowywać płytę zdała od światła silnego, aż do powtórnego wywoływania. 

Warstwa autochromów jest bardzo delikatna, wskanem jest lakierować je (str. 122). Do tego celu służy lakier benzolowy: 

Benzolu - 100 cm³
Żywicy Damarowej - 20 g.

(Można nabyć gotowy). 

Lakier ten chroni warstwę od uszkodzeń, lepiej jednak osłonić ją prócz tego czystem szkłem i okleić w około paskami papieru. 

Prócz powyższego sposobu wywoływania autochromów jest jeszcze drugi sposób t. zw. metodyczny, wymagający większej wprawy, ale niezawodny. Szczegóły tego sposobu jak również wzmacnianie, osłabianie, i t. d. można znaleźć w przepisach fabrycznych.  

keyboard_arrow_up