sygn. na odwr. na płótnie p.g.: Jacek Sienicki | Wnętrze pracowni XI | ol. pł 147 x 98 | 1975 | 30,000
na odwr. w p.d. rogu słabo czytelna pieczątka Desa Dzieła Sztuki i Antyki.
Wnętrza w malarstwie Jacka Sienickiego przedstawiają najczęściej wnętrze jego pracowni. O tym motywie w malarstwie Sienickiego, pisał Stanisław Rodziński: Pracownia Jacka Sienickiego na Starym Mieście jest niewielka, wręcz ciasna. Ma silnie określony spadzisty strop, w nim mocno wykrojone dwa okna. Z jednej strony sterty płócien, rysunki w rulonach, po drugiej – stoliki z przyborami, warsztat malarza. [...] Dużymi, szerokimi smugami, niemal na pamięć znając już „wygląd“ wnętrza, kreśli je na obrazie. [...] Nie można nie poprawiać, nie „kopać“ (to określenie szczególnie dobrze oddaje pasję, z jaką Sienicki dobiera się do skończonych zdawałoby się płócien). [...] Bliskie, poznane i znane z każdego dnia przedmioty i wnętrze okazują się nadal potrzebne. Obserwowane w swej strukturze w wielkościach płaszczyzn, w formach przedmiotów posłużą do dalszego drążenia. (S. Rodziński, Jacek Sienicki, katalog wystawy Sienickiego w BWA w Krakowie, 1971, s. 12-14)
Jacek Sienicki (Warszawa 29 II 1928 - Warszawa 14 XII 2000) studiował na Wydziale Malarstwa ASP w Warszawie, gdzie w 1954 uzyskał dyplom w pracowni prof. Artura Nachta-Samborskiego. W 1955 był uczestnikiem Wystawy Młodej Plastyki w warszawskim Arsenale. Udział w tej manifestacji był nie tylko właściwym debiutem artysty, ale też na lata określił jego postawę, dzieloną z innymi „arsenałowcami“, której zasady to: prymat etyki, sceptycyzm wobec przemijających mód artystycznych, wierność sobie. W 1955 Sienicki podjął pracę pedagogiczną w macierzystej uczelni. Przeszedł wszystkie szczeble akademickie, otrzymując tytuł profesora w 1981. Był laureatem liczących się nagród, m.in. Nagrody Krytyki im. Cypriana Kamila Norwida w 1974, Nagrody im. Jana Cybisa (niezależnej) w 1984, nagrody Fundacji im. Alfreda Jurzykowskiego w 1993. Jego malarstwo od wczesnych lat oscylowało między figuratywizmem o często dramatycznej wymowie egzystencjalnej i skłonnością do abstrakcji. Przy tym malarz nie opuszczał dość ograniczonego zestawu ulubionych motywów, do których należały: czaszki końskie, wydłużone postaci, ciemne wnętrza, które rozgrywał w podobnej, ciemno-zimnej gamie barwnej. Równolegle do malarstwa wiele rysował, zazwyczaj węglem, traktując prace w tej technice jako autonomiczne dzieła.