Kraków 1960, PWN Oddział w Krakowie, Biblioteka Wiedzy o Prasie, s. 265, wym. 14,5 x 20,5, oprawa miękka z obwolutą, lekkie obtarcia obwoluty na krawędziach. na stronie tytułowej dedykacja Autora dla laureata konkursu fotograficznego Gazety Krakowskiej, pieczęć Gazety Krakowskiej. Na karcie przedtytułowej podklejone dwa wycinki z prasy - wspomnienia o autorze.
Dr Stanisław Peters, początkowo nauczyciel gimnazjalny z Równego i korespondent "Ilustrowanego Kuriera Codziennego", od 1937 r. pracował w centrali redakcji "IKC" w Krakowie, gdzie oprócz pisania artykułów zajął się pracą redaktorską. Większość okresu okupacji spędził organizując wydawanie prasy podziemnej. W 1945 r. rozpoczął pracę w "Dzienniku Polskim" jako szef działów: kulturalnego i terenowego. W 1948 r. przeniósł się do "Echa Krakowa", a potem do "Gazety Krakowskiej". Współpracował też z Ośrodkiem Badań Prasoznawczych - interesował się teoretycznymi podstawami zawodu dziennikarskiego, opracowywał metodykę prowadzenia archiwów redakcyjnych. Jest też autorem cenionych prac z zakresu zagadnień techniczno-graficznych dziennikarstwa.
Ilustrowany Kurier Codzienny rangę dziennika ogólnopolskiego zyskał i umacniał w znacznym stopniu dzięki serwisom lokalnym nadsyłanym przez rozbudowaną sieć korespondentów z tzw. prowincji. Jednym z wyróżniających się był nauczyciel gimnazjalny z Równego, dr Stanisław Peters piszący o sprawach Wołynia, najbardziej zapóźnionego cywilizacyjnie i zniszczonego przez wojnę regionu. Autochtoni nie zawsze byli zbudowani treścią jego publikacji, zarzucając mu zbytni krytycyzm. Ale w "IKC-u" doceniono jego rzutkość i zaangażowanie, proponując w 1937 roku przeniesienie się do Krakowa, do centrali. Tu, w Pałacu Prasy, prócz pisania bieżących artykułów i reportaży, zajął się też pracą redaktorską. Opracował m.in. bardzo dziś cenny, jako kompendium wiedzy, album "Dwudziestolecie komunikacji w Polsce Odrodzonej".
Po wybuchu wojny uruchomił w Równem, z Jerzym Giedroyciem, ostatni dziennik II RP, pod tytułem - nomen omen - "Ostatnie Telegramy"; zdołano wydać trzy numery. Nie decydując się na emigrację, wrócił do Krakowa. Większość czasu okupacji spędził na Podkarpaciu, m.in. organizując wydawanie prasy podziemnej. W 1945 r. przyjął propozycję St. Balickiego i rozpoczął pracę w "Dzienniku Polskim", jako szef działów: kulturalnego i terenowego. W 1948 r. przeniósł się do "Echa Krakowa", a potem do "Gazety Krakowskiej". Współpracował też z Ośrodkiem Badań Prasoznawczych; interesował się teoretycznymi podstawami zawodu dziennikarskiego, opracowywał metodykę prowadzenia archiwów redakcyjnych. Nie zapomniał też o swej dawnej, pierwszej nauczycielskiej profesji. W "Gazecie Krakowskiej" prowadził stałą rubrykę dla fotoamatorów. Jest też autorem kilku cenionych prac, z zakresu zagadnień techniczno-graficznych dziennikarstwa, podręczników: "Redagowanie książki, gazety i czasopisma", "Ilustracja Prasowa", "Technika produkcji gazety i czasopisma". Był postacią bardzo cenioną i lubianą w środowisku żurnalistów krakowskich; przez długie lata uczestniczył aktywnie w pracach Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.