akwarela, collage/papier na tekturze, 40 x 40 cm
sygnowany, datowany i opisany na odwrocie: Południe X, 1970 | akw. coll. | 40 x 40 | w kółku nr 157
W 1949 ukończył studia na krakowskiej ASP pod kierunkiem prof. Eugeniusza Eibischa. W 1950, podążając za Eibischem, przeniósł się na warszawską uczelnię, gdzie został asystentem profesora. Artysta przeszedł etap malarstwa informel, eksperymentował z technikami, tworząc m.in. enkaustyczne „Pejzaże włoskie”. Były to kompozycje w pełni abstrakcyjne, jedynie poprzez tytuły odsyłające do świata zewnętrznego. W 1959 pierwszy raz wyjechał do Bagdadu, gdzie nauczał technik graficznych. Zetknięcie się z bliskowschodnim krajobrazem zaowocowało nową formułą ujęcia pejzażu. Malarz zaczął zmieniać konwencję na zbliżoną do abstrakcji geometrycznej. Artymowski podkreślał jednak: „Nie chcę, aby geometria stała się rodzajem gorsetu, krępującego zbytnio wyobraźnię, i chociaż w latach ostatnich wiele moich prac opierałem na elementach koła i kwadratu, to jednak kolor, przestrzeń i nastrój posiadają dla mnie znaczenie pierwszorzędne”. Z obserwacji bliskowschodniego pejzażu artysta wysnuł spostrzeżenia, które wyjaśniają ikonografię jego prac: „U nas słońce jest radością – tam najgroźniejszym wrogiem. Wszystko się przed słońcem kryje […] Irak jest na ogół płaski, na pustyni wszystko się dzieje na linii horyzontu, pustynia zwiększa skalę każdego przedmiotu – przez brak kontrastu”. Malarz ograniczył się do przedstawiania słońca i horyzontu. Widać to wyraźnie w pracach z pejzażem w tytule – prostokątnych obrazach, w których pas na dole kompozycji wyznacza horyzont, zaś okrąg/ kula (niekiedy figura obwiedziona jest linią, innym razem cieniowanie nadaje wypukłość), budzi jednoznaczne skojarzenie z tarczą słońca.
Prezentowana kompozycja przedstawia okrąg wpisany w kwadrat. Wysublimowana wizja traci związek z rzeczywistością fizyczną, słabną asocjacje z krajobrazem, znika linia horyzontu. Zarówno kompozycja jak i barwa zyskują wymiar symboliczny: „Prace moje są zazwyczaj pejzażami, a właściwie wspomnieniami miejsc i nastrojów, które staram się ująć w sposób jak najbardziej prosty. Graniczą one zresztą ze znakiem, względnie mają znaczenie symbolu”.
Laatst bekeken
Log in om de kavellijst in te zien
Favorieten
Log in om de kavellijst in te zien