Rzadki i poszukiwany szóstak z mennicy lwowskiej z inicjałami AT po bokach tarczy oraz z herbem Ślepowron w otoku awersu.
W serwisie Onebid jedynie cztery notowania dla tego typu.
Egzemplarz pochodzący z kolekcji Dariusza Marzęty, autora wielu
publikacji numizmatycznych, w tym m.in. "Szelągi Zygmunta III Wazy" oraz
twórcy Wirtualnego Muzeum Polskiego Szeląga.
Moneta wraz z karteczką, potwierdzającą proweniencję.
Dariusza Marzęta na swoim blogu numizmatycznym, napisał o tego typu szóstakach tak: "Szóstaki lwowskie bito w latach 1656, 1660-1663. Zdecydowanie najbardziej urozmaicony jest rocznik 1662. Na rewersach szóstaków pojawiły się wówczas trzy różne typy inicjałów. Początkowo umieszczano tam litery „GBA” – inicjały Jana Chrzciciela Amurettiego. 1 lipca 1662 roku dzierżawę mennicy przejął Andrzej Tymf. W konsekwencji, na monetach znalazły się jego inicjały „AT”. Po pewnym czasie na rewersach szóstaków zaczęto umieszczać inicjały „Ac-pT”. Sprawiły one kolekcjonerom i badaczom sporo kłopotu. Wysuwano różne fantastyczne hipotezy, które starały się wyjaśnić kto kryje się za tymi literami. Do niedawna odczytywano je np. jako inicjały dzierżawcy mennicy lwowskiej: „Andreas Timf Capitaneus Piasczinensis”, czyli Andrzej Tymf starosta piaseczyński. Problem w tym, że A. Tymf nigdy nie był starostą piaseczyńskim. Zagadkę rozwiązał W. Szłapinskij (Biuletyn Numizmatyczny 1990, nr 4-6) rozbijając litery „Ac-pT” na dwie części i wiążąc inicjały „AT” z postacią Andrzeja Tymfa, zaś „CP” z imieniem Chrystiana Pfahlera, który kierował mennicą lwowską w imieniu A. Tymfa.
Analizując pojawiające się w handlu trzy typy szóstaków lwowskich z roku 1662, należy stwierdzić, że zdecydowanie najrzadszy jest ten z inicjałami „AT”, zaś najpopularniejszy – z literami „GBA”."