Recently viewed
Please log in to see lots list
Favourites
Please log in to see lots list
Syn Zygmunta III z pierwszej żony Austryaczki, urodził się w Łobzowie d. 5 lipca r. 1595. Wypadki zdawały się do wielkich gotować go do przeznaczeń. Dziedzic korony szwedzkiej, w piętnastym roku życia obrany carem moskiewskim, miał on podług wszelkiego prawdopodobieństwa zjednoczyć pod swojem berłem cały północny wschód Europy i stać się najpotężniejszym na świecie monarchą. Nadzieje te zawiodły wprawdzie, ale młody Władysław przyzwyczaił się wcześnie do udziałuw sprawach publicznych, w wyprawach na Moskwę nabył znajomości sztuki wojennej, walczył pod Chocimem przeciw potędze osmańskiej a podczas podróży do Niemiec, Belgii, Szwajcaryi i Włoch, odprawionej wr. 1624, miał sposobność poznać stosunki zachodnie, iw obozach słynnego Spinoli porównać taktykę hiszpańską z doświadczeniami, nabytemi w kraju. W ten sposób wykształcił się W ładysław na zdolnego wodza i biegłego polityka i pozyskał taką popularność w narodzie, że po śmierci ojca jednomyślnie został obrany królem. Polityka, jakiej się trzymał od początku, różniła się stanowczo od postępowania Zygmunta III. Zygmunt uważał za główne swoje zadanie propagandę katolicką, opierał się na Jezuitach, którzy, sprowadzeni do Polski przez Hozyusza w r. 1564, wzrośli wkrótce do wielkiej potęgi i, uzyskawszy akademią wileńską za czasów Stefana Batorego, za jego następcy usiłowali owładnąć calem wychowaniem publicznem i wykorzenić do szczętu herezyą. Zabiegi ich odniosły też pomyślny skutek. Mając na swoje zawołanie biegłych teologów, znakomitych kaznodziejów, jak Skarga, zdolnych nauczycieli a przedewszystkiem poparcie i wpływ nieograniczony u dworu, nawracali oni gromadnie możnowładztwo polskie, litewskie i ruskie i budzili niepraktykowaną dotąd pomiędzy szlachtą żarliwość religijną, która objawiała się w gorszących sporach z innowiercami i w użyciu gwałtownych nieraz środków nawracania. Władysław, przeznaczony w młodości do rządów nad protestancką Szwecyą i schyzmatycką Moskwą, ai obecnie jeszcze zajęty myślą pozyskania obu tych koron, zajął względem innowierców stanowisko pojednawcze a przeciw Jezuitom wystąpił energicznie, rozstrzygając spór ich z akademią krakowską na korzyść uniwersytetu. Dla uzyskania zatwierdzenia Stolicy Apostolskiej dla wielu z tych zmian doniosłych, jakoteż w celu ułagodzenia papieża Urbana VIII udał się do Rzymu Jerzy Ossoliński a, odprawiwszy tam słynny swój wjazd poselski, załatwił wszystkie sprawy niemal po myśli króla, do czego pomogły mu niemało świetne zwycięstwa Polaków nad Moskalami i Turkami, odniesione w tym czasie. Już przed wyborem Władysława bowiem wybuchła wojna moskiewska, liczna armia carska obiegła Smoleńsk, a Turcy i Tatarzy, w porozumieniu z Moskalami najechali prowincye południowe. Król z nieliczną ale doborową armią przybył na odsiecz Smoleńskowi, Szeina otoczył w obozie i zmusił do kapitulacyi, poczem, dotarłszy aż w okolice Kaługi zawarł pokój w Polanowie 27 maja 1634 w którym zrzekł się wprawdzie praw do korony carskiej ale uzyskał Czernichowszczyznę, Siewierszczyznę i Smoleńszczyznę dla Polski. Równocześnie pobił Konicepolski Turków i Tatarów pod Paniowcami. Te powodzenia ułatwiły zawarcie pokoju ze Szwecyą, gdzie po śmierci Gustawa Adolfa małoletnia Krystyna objęła rządy. Król i w polityce zewnętrznej zrywając z tradycyami ojcowskiemi użył pośrednictwa Francyi, Anglii i Hollandyi i przyprowadził do skutki 20 letni rozejm w Sztumdorfie, mocą którego Prusy wróciły do Polski. Połowiczne o załatwienie tej trudnej sprawy było i dla Rzeczypospolitej, pragnącej uniknąć wojny, niebezpieczne i dla króla, marzącego zawsze o odzyskaniu dziedzicznej korony, niedogodne. W ładysław przerzucił się też wnet na stronę Austryi, wysłał do Ratyzbony Ossolińskiego, ofiarując swoje pośrednictwo przy zawarciu pokoju, mającego ukończyć 3 letnią wojną, a przez Kapucyna Walerya na Magm układał się o małżeństwo z Cecylią Renatą, córką Ferdynanda II. Tak przyszło do skutku nowe przymierze z Habsburgami, król ożenił się z Arcyksiężniczką i miał nadzieję z pomocą Austryi i Hiszpanii odzyskać Szwecyą. Rachuby te rozbiły się głów nie o pokojowe usposobienie szlachty. Szlachta, ograniczywszy za Zygmunta III do reszty władzę królewską i uzyskawszy teraz wskutek zwycięskich wojen bezpieczeństwo od zewnętrznych nieprzyjaciół, pragnęła przede wszystkiem spokoju i dobrobytu. Już na sejmie elekcyjnym zniesiono ostatni podatek 2 grosze z łanu, teraz po odzyskaniu portów pruskich i po zawarciu pokoju z Turkami otwierała się dla szlachty epoka ekonomicznego rozkwitu i używania. Prąd kolonizacyjny zwrócił się na Ukrainę, gdzie pow staw ały olbrzym ie fortuny magnackie, na północy ożywił się handel zamorski, szlachcic czuł się swobodnym i szczęśliwym i stał się fanatycznym zwolennikiem polityki pokojowej. A rgusow em okiem więc śledzono każdy krok królewski. Nie podobały się związki króla z Austryą, projekt ustanowienia orderu Niepokalanego poczęcia wywołał bm zę niesłychana a nienawiść szlachty zwróciła się głównie przeciw Ossolińskiemu, który tytułem książęcym, przywiezionym z Rzymu dla siebie i rodziny sw ojej, uraził wielce szlachecko-demokratyczne zasady narodu. Wobec takiego usposobienia szlachty upadł plan królewski zaprowadzenia cłam orskiego w portach nadbałtyckich. Rzeczpospolita zniosła z dziwnym spokojem zniewagę, jaką Gdańszczanie wyrządzili królowi, i pozwoliła na zniszczenie zawiązków floty polskiej, którą Władysław na Bałtyku wystawić zamierzał. Nadaremnie usiłował król, chcąc ratować w tym wypadku honor swój i Rzeczypospolitej, szlachtę pozyskać ustępstwami, nadaremnie pozwolił na to, aby Ossoliński, który otrzymał właśnie pieczęć kanclerską, wytoczył proces sumaryczny Aryaninowi Sienieńskiemu i wydał drakoński wyrok zniesienia aryańskich szkół w Rakowie, nadaremnie wystawił skrypt w którym zrzekał się prawa ustanawiania orderów, sejm r. 1638, przyjmując wszystkie te ustępstwa w milczeniu, nie zadowolnił się niemi, lecz dając folgę wezbranym uczuciom niechęci i zemsty, uchwalił nadto konstytucye, znoszące raz na zawsze tytuły cudzoziemskie i przywileje kozackie.
Cały ten kierunek w polityce w ew nętrznej okazywał jasno, że Rzeczpospolita jest ciężką dotknięta niemocą, z której mógł ją wybawić albo mądrze pomyślany i przeprowadzony zamach stanu, albo też jakaś wielka wojna, podjęta w interesie narodu. Król rzeczywiście nosił się z takiemi zamiarami. Z jednej strony, powracając do dalszej swojej polityki w kwestyach religijnych, urządził t. zw. Colloquium charitativum w Toruniu, z drugiej, ożeniwszy się po śmierci Cecylii Renaty powtórnie z Maryą Ludwiką Gonzaga de Nevers i, wziąwszy znaczny posag po niej, umyślił użyć tych pieniędzy na wielką wojnę z Turkami. Przygotowywano więc w głębokiej tajemnicy ligę z Wenecya, zaciągano wojska, budowano i napełniano arsenały, król porozumiewał się z Kozakami, którzy posłów swoich, pomiędzy nimi głośnego później Bohdana Chmielnickiego, wysłali w tym celu do Warszawy. Hasło do wojny miała dać wyprawa na Tatarów, do czego król nawet na mocy paktów conwentów był obowiązany.
Przedwczesne atoli i nieostrożne odkrycie właściwych zamiarów królewskich, śmierć hetmana Koniecpolskiego, który był powiernikiem planów Władysława, wreszcie odstępstw o senatorów, którzy w stanowczej chwili, z obawy przed szlachtą, króla opuścili, zniweczyło wielkie zamysły. Sejm r. 1646 wystąpi! energicznie przeciw polityce królewskiej i uchwalił jednomyślnie rozpuszczenie zaciągów i redukcyą gwardyi. Król poniósł w ten sposób zupełną porażkę, szlachta tryumfowała nieopatrznie. Tymczasem w Ukrainie Kozactwo, surowem i konstytucyami uciśnione a przez króla do wojny przygotowane, wrzało i burzyło się. Wr. 1647, w grudniu, Chmielnicki z prywatnej zemsty staje na czele Kozaków, znosi nad Żółtemi Wodami hufce polskie, pod Korsuniem bierze w niewolę hetmanów . Król na wieść o tym buncie udaje się z Wilna na Ukrainę, w drodze jednak umiera w Mereczu d. 20 maja r. 1648.