Recently viewed
Please log in to see lots list
Favourites
Please log in to see lots list
Syn pierworodny Olgierda, w. ks. lit. i drugiej jego żony, Maryi, księżniczki Twerskiej. Urodził się roku 1348, - to. ks. Litewski po ojcu w roku 1381, - ochrzczony to Krakowie dnia 15 lutego 1386 roku. Ożenił się z Jadwigą i wstąpił na tron polski dnia 18 lutego 1386 roku, koronowany w Krakowie dnia 4 marca 1386 roku. Po śmierci Jadwigi miał jeszcze żony: drugą, Annę, córkę Wilhelma, hrabiego Cyllejskiego, wnuczkę Kazimierza Wielkiego, zaślubioną w roku 1401, z niej córkę Jadwigę, urodzoną w roku 1408, zaręczoną Fryderykowi, margrabi brandenburskiemu; trzecią, Elżbietę z Pileckich wdowę po Gronowskim, kasztelanie nakielskim, zaślubioną w roku 1417 i czwartą, Zofię, córkę Jędrzeja, księcia kijowskiego, zaślubioną w roku 1422, a z niej synów: Władysława III Warneńczyka, Kazimierza urodzonego w roku 1426, w następnym roku zmarłego i Kazimierza IV Jagiellończyka, jako też córkę wydaną za Gryka, księcia pomorskiego. - Władysław Jagiełło umarł w Gródku na Rusi Czerwonej dnia 31 maja 1434 r., żył lat 86, panował lat 48, pochowany w kościele katedralnym w Krakowie.
Z chwilą śmierci Jadwigi wrzała nad Worsklą straszna walka z Tatarami. Witold, stryjeczny brat Jagiełły, chcąc wzmocnić panowanie swoje na Wschodzie i uwolnić Ruś od gniotącego ją jarzma, wzmocniony licznymi zastępami wojska polskiego, zmierzył się z potęgą tatarską. W zażartej i krwawej walce doznał jednak straszliwej porażki. Nie skutki tej klęski były dla Polski i Litwy zbawienne. Bowiem zarówno Witold jak i Jagiełło przekonali się, że chcąc się oprzeć skutecznie Krzyżakom i Tatarom, należy doprowadzić do ścisłego zbliżenia się obu narodów.
Wypadki bowiem, jakie zaszły w Polsce od czasu ślubu Jagiełły z Jadwigą, nie mogły być obojętne Krzyżakom. Oto wzmocnienie się obu narodów kruszyło zamiary obłudników, niszcząc ich pracę dwuwiekową, zmierzającą do ujarzmienia zarówno Polski jak i Litwy.
Zawrzała tedy w sercu krzyżackiem straszna walka zawiedzionych nadziei. Naprzeciw siebie stanęły dwie potęgi, które wcześniej czy później musiały wziąć się za barki, aby rozegrać walkę na śmierć lub życie. To też w 22 lata po wstąpieniu na tron Jagiełły, a w 9 lat po śmierci Jadwigi, która za życia powstrzymywała od walki zarówno Polskę jak i Krzyżaków, przyszło do starcia. Na polach rosi Grunwaldu i Tannenbergu, 15 lipca 1410 roku, rozstrzygnęły się losy dróg i potęga drobnej prawie sile orężnej. Atoli Ten, co kieruje losami narodów i państw, przechylił zwycięstwo na stronę Polski.
To też Polska odebrała ziemię Dobrzyńską, a Żmudź powróciła znowu do Litwy. Mimo tak drobnych stosunkowo zdobyczy pod względem obszaru ziemskiego, zwycięstwo moralne było wielkie. Przede wszystkiem upadł urok potęgi krzyżackiej w Europie, a wzmogła się powaga i znaczenie Polski. najważniejsze jednak to, że ro polskim i litewskim narodzie rozmógł się prąd do połączenia się jeszcze ściślejszego. W trzy lata po opisanem zwycięstwie zjechali się w Horodle nad Bugiem panowie polscy z królem Jagiełłą, zaś panowie litewscy z księciem Witoldem na czele i uchwalono zaprowadzić na Litwie urządzenia polskie. Szlachta polska przyjąć miała do swych herbów szlachtę litewską, nadto Polacy nie mogli obierać króla bez zgody Litwinów, a tym nie było wolno obierać sobie księcia bez zgody Polaków.
Wzrastająca potęga Polski kłuła w oczy cesarza niemieckiego, Zygmunta. Ożeniony bowiem z Maryą, siostrą Jadwigi, starał się wszelkimi sposoby osłabić Polskę. W tym celu podburzał Krzyżaków do napadów, to Witolda znów namawiał do zerwania sojuszu z Polską. Usiłowania te jednak nie odniosły skutku. Zjazd w Łucku, jaki się odbył w roku 1429, nie ziścił nadziei cesarza Zygmunta, a związek tak zbawienny dla Polski i Litwy utrzymał się i nadal. Wkrótce umarł książę Witold; po nim zasiadł na tronie litewskim Świdrygiełło, najmłodszy brat Jagiełły. Jako gorliwy wyznawca kościoła grecko-schizmatyckiego, chciał on zniszczyć zjednoczenie horodelskie i zagarnąć kraje ruskie, ale to mu się nie powiodło i musiał ustąpić miejsca Zygmuntowi, bratu Witolda. Tenże postanowienia Unii horodelskiej utrzymał.
W sędziwym wieku jadąc Władysław do Halicza na Ruś, aby odebrać hołd od wojewodów mołdawskiego i wołoskiego, zaziębił się, słuchając śpiewu słowików w Medyce pod Przemyślem. Nie zważając na gorączkę, jaka go trapiła, wyruszył w dalszą drogę, dojechał jednak tylko do Gródka i tu oddał ducha Bogu dnia 31 maja 1434 roku.