Advanced search Advanced search

Władysław II


Władysław II
Władysław II


Syn najstarszy Bolesława Krzywoustego i Zbysławy, księżniczki Kijowskiej, urodzony w roku 1105, książę krakowski, łęczycki i śląski od r. 1139. - Wygnany to roku 1146, uzyskał Śląsk dla swego rodu. miał żonę Agnieszkę Krystynę, córkę Leopolda III, margrabi austryackiego, wnuczkę cesarza Henryka IV, zaślubioną w roku 1110, az niej synów: Bolesława Wysokiego, Mieczysława i Konrada Laskonogiego, od których najstarsza linia Piastów na Śląsku. Władysław II umarł w Niemczech r. 1159 panował lat 8, pochowany w Altenburgu w Saksonii. 

Władysław II, najstarszy z braci, panował od roku 1138 do 1146 r. Zapragnął on, podżegany od swej żony Agnieszki, odebrać braciom ich dzielnice. Obiegł tedy trzech braci w Poznaniu, atoli szlachta ujęła się za zgnębionymi braćmi i pobiła wojska Władysława, który schronił się potem do niemiec. 

Po nim objął zwierzchniczą władzę brat jego, Bolesław Kędzierzawy. Wspomnieliśmy poprzednio, źe Bolesław Krzywousty podzielił kraj pomiędzy czterech synów, tak właśnie jakby gospodarz grunt swój między czworo swoich dzieci podzielił. Różnica jednakże jest wielka, bo co inszego jest dzielić się kawałkiem ziemi, a co inszego ziemią całego kraju i narodem. W całości naród polski jest silny i zgodny, a rozdrobniony na części staje się słabym i kłótliwym. Przekonacie się o tern w dalszym ciągu tego opowiadania. 

Otóż stosownie według tego podziału Henryk dostał Sandomierskie, Mieczysław Wielkopolską z Poznaniem, Bolesław Kędzierzawy Mazowsze z Kujawami, resztę zaś krajów, to jest Pomorze, Śląsk, łęczyckie i Krakowskie otrzymał Władysław II, z tytułem monarchy i niby opiekuna innych braci. Władysław II zamieszkał tedy w Krakowie czyli stolicy i miał starszeństwo nad swymi braćmi. Jeszcze za życia ojca pojął był za żonę Agnieszkę, córkę cesarza niemieckiego. Ona to chciwa monarszej władzy, zaczęła męża podburzać na braci, mówiąc: Poszłam za ciebie, żebym królowała na całem królestwie, nie na kawałku; oj mogłam ja sobie większego króla, jak ty znaleźć za męża. Takie gadanie drażniło Władysława, który niezwłocznie zaczął dzielnice swych braci najeżdżać, mezroaroszy do pomocy Rusinom i innych cudzoziemcdro. Bracia przychodzą do niego, płaczą, zaklinają, aby im krzywdy nie czynił, ale on głuchy był na ich prośby. 

Znalazł się wtenczas jeden możny pan, nazwiskiem Piotr Duńczyk. Ten broniąc prawa młodszych braci skłaniał ku nim serca Polaków, o czem domiedziaroszy się Agnieszka, tak pokierowała sprawami, źe Duńczyka pojmano, wyłupiono mu oczy i język mu ucięto, który potem cudownym sposobem miał odrość. Ów Piotr Duńczyk wystawił 72 kościołów w Wielkopolsce i na Pomorzu, jak mówią dlatego, źe grzeszył dużo za młodu, a chciał tym sposobem Pana Boga przebłagać. 

Tymczasem Władysław ciągle myślał o zgnębieniu braci; znowu przeto zaciągnął Rusinom i Henryka wypędził z Sandomierza, Bolesława Kędzierzawego z Płocka, młodzi książęta nie mając się gdzie podziać, uciekli do trzeciego brata swego Mieczysława, który siedział w  Poznaniu. Władysław ruszył za nimi i obiegł mojskiem Poznań. Widać, źe Pan Bóg nie chciał krzywdy małoletnich książąt, bo szlachta ująwszy się za nimi, wypadła z Poznania i na głowę pobiła Władysława, który nie mając już co robić, uciekł z Polski do Niemiec, a Agnieszka za nim. Otóż macie oczywisty przykład, źe kto cudzego pragnie, najczęściej swoje traci.

keyboard_arrow_up
Centrum pomocy open_in_new