Recently viewed
Please log in to see lots list
Favourites
Please log in to see lots list
Syn Kazimierza Ii ITlaryi Dobronegi, księżniczki ruskiej na Kijowie, urodzony co roku 1040. Wstąpił na tron po bracie r. 1079. miał żony: pierwszą Judytę, cdrkę Władysława krdla czeskiego, zaślubioną co r. 1080, (zmarłą 25 grudnia 1086) - z niej syna Bolesława III Krzywoustego; drugą żoną była Zofia Judyta, córka cesarza Henryka III, wdowa po Salomonie, królu węgierskim, zaślubiona wr. 1088. Z niej zyskał trzy córki. Miał nadto syna Zbigniewa urodzonego 1080 r., zmarłego 1116 r. Władysław Herman umarł w Płocku dnia 4 czerwca 1102 r., żył lat 62, panował lat 23, pochowany w Płocku.
Król ten był niedbałym i leniwym, dlatego też zdał rządy wojewodzie Sieciechowi, który rządził bardzo źle. Synowie Władysława Hermana powstali więc przeciw niemu i wypędzili go z kraju. Władysław Herman nie miał odważnego serca, ani tęgiego charakteru jak jego poprzednicy, przytem był chory na nogi. Zostawszy monarchą, zaraz sobie źle począł, źe się nie kazał koronować królem, tylko został przy tytule Księcia. Papież byłby niezawodnie zdjął klątwę i nie przeszkadzał mu we włożeniu korony królewskiej. Wstąpiwszy na tron, ożenił się z Judytą, córką króla czeskiego, ale długo nie miał z nią potomstwa. Poradzili mu księża, aby do grobu św. Idziego we francyi wyprawił posły z darami na uproszenie dlań potomstwa. Po długich modlitwach i postach, stało się, źe ludyta powiła mu syna, któremu dano imię Bolesław, a źe miał z choroby krzywe usta, więc nazwano go Krzywoustym. Na pamiątkę, źe mu się syn urodził, wystawił Władysław kościółek św. Idziego, który do dziś stoi w Krakowie pod zamkiem królewskim. Władysław Herman, zwyczajnie jak pan niedołężny i leniwy, dał się za nos wodzić wojewodzie Sieciechowi i zdał nań wszelką władzę, tak źe Sieciech mógł robić co mu się podobało. Tacy faworyci zwykle są gorsi od samego krdla, choćby najgorszego, to też on, kiedy sobie co upatrzył do kogo, zaraz go karał śmiercią, albo mu majątek zabierał, albo go na wygnanie skazywał. Skarżyli się na niego poddani przed Władysławem Hermanem, ale cóż to pomogło, kiedy książę na ślepo mu mierzył. Wielu Polaków, nie mogąc Ucierpieć takich krzywd i niesprawiedliwości, uchodziło do Czech i tam podmówili księcia Brzetysława, aby się zemścił za nich.
Zły to był postępek, albowiem nieprzyjaciela wołać do kraju nie należało. Przepowiadało to zgubę dla wszystkich ogólnie Polaków.
I tak się też stało. Brzetysław dowiedziawszy się, ie Zbigniew, - starszy lecz nieprawy syn Władysława Hermana, wychowuje się w klasztorze na mnicha, podmówił go, żeby stanął na czele wojska i zbuntował się przeciw królowi czyli ojcu, a raczej przeciw Sieciechowi. Już się miała lać krew braterska, ale Polacy nie chcieli się bić między sobą. Widząc to Władysław Herman, oddalił swego ulubieńca Sieciecha, a z synami się pogodził. Trzeba bowiem wiedzieć, źe Bolesław przystał do Zbigniewa jedynie dlatego, iż również był rozgniewany przeciw Sieciechowi. Kraj na tem najwięcej ucierpiał, bo Sieciech jako człek waleczny i chytry, umiał sobie robić stronników - i długo, długo nie mogli się go Polacy pozbyć, Nakoniec wygnano go z kraju. Sam też Władysław Herman umarł, zostawiając kraj dwom synom, Zbigniewowi i Bolesławowi.