Recently viewed
Please log in to see lots list
Favourites
Please log in to see lots list
Od czasu upadku Polski liczne już pojawiły się wydania jej historyi, jedne mniej, drugie więcej illustrowane. Wskutek tego niejednokrotnie mieliśmy i sposobność zapoznania się z portretami naszych ojców narodu i możniejszymi wypadkami dziejomymi. Dotąd jednak mało zajmowano się rozdaniem zbiorowem samych Królów Polskich; podobizny zaś, które w świat puszczono, nie odpowiadały w zupełności swemu zadaniu. Pominąwszy bowiem wykonanie techniczne, zamieszczano cały zbiór portretów na jednej, wielkiej karcie - grzesząc w ten sposób niepraktycznością - a nadto nie dodawano życiorysu odnośnego monarchy lub też zamieszczano opis bardzo niedostateczny.
Znany powszechnie ze swej ruchliwości Zakład Wydawniczy Karola Miarki w Mikołowie na Górnym Śląsku, chcąc takiemu niedomaganiu zadosyćuczynić, postanowił wydać „Album Królów Polskich", któreby zachodzące braki wypełniło. W tym celu posługując się twórczością malarską naszego mistrza Jana Matejki, według jego wzorów kazał wykonać portrety królów w kolorach, poczem zapomocą sztuki reprodukcyjnej opartej na fotografii dokonano dzieła, które wydawca niniejszem podaje do rąk ogółowi. Na osobnych kartkach dodano jeszcze krótki, lecz treściwy opis wszystkich Królów Polskich, zawierający najmożniejsze wypadki historyczne, całość zaś niewątpliwie przyczyni się do tem lepszego zapoznania się licznych zastępów Rodaków nietylko z prawdziwie mistrzowską twórczością Jana Matejki, ale także z dziejami naszego narodu.
Aby dzieła takiego dokonać, nie szczędził wydawca olbrzymich trudów i kosztów, na jakie był narażony, mimo źe zarówno obrazki i klisze, jako też ich druk, roykonano we własnym zakładzie. W tym celu trzeba jednak było sprowadzać obce, jeżeli nie zagraniczne siły robocze, gdyż ro naszem społeczeństwie niema dotychczas jednostek wydoskonalonych w tego rodzaju pracy. Atoli wszystkie wyliczone tu przeszkody szczęśliwie usunięto i dzisiaj gdy praca jest wykończoną, całość przedstawia się wspaniale.
To też rodzice niechaj często biorą „Album“ do ręki i pokazując latoroślom swoim zawarte w niem portrety, zapoznają dziatki z dziejami dawnej Rzeczypospolitej, z życiem i walecznością jej królów, nie pomijając także wad, jakiem i byli obarczeni. Wpajając bowiem w umysły podobizny najprzedniejszych osób narodu Polskiego, zaszczepią w sercach swoich potomków także miłość Ojczyzny, przez co staną się coraz lepszym i jej synami.
W ten sposób dążenie wydawcy zostanie uwieńczone jak najlepszym skutkiem. Pragnąć tylko należy, aby Rodacy szczerze zajęli się rozszerzaniem „Albumu“, sam i zaś w treści jego często się zatapiając, nabywali otuchy na dalsze losy życia.
Mikołów, w dniu św. Stanisława Kostki 1910.
Jan Kwiatkowski.