Recently viewed
Please log in to see lots list
Favourites
Please log in to see lots list
Syn Kazimierza Ii ITlaryi Dobronegi, księżniczki ruskiej na Kijowie, urodzony w roku 1039, wstąpił na tron po ojcu i koronowany tu Gnieźnie r. 1058. Za żonę miał Zdzisławę, księżniczkę ruską, zaślubioną wr. 1067, a z niej syna Mieczysława urodzonego 1069 r. (zmarłego r. 1089). W rok po zabójstwie Stanisława Szczepanowskiego, Biskupa krakowskiego, dnia 8-go maja 1079 r. opuścił kraj. Bolesław Śmiały zmarł dnia 21 marca 1081 r., według podania pokutnikiem w klasztorze Ossyaku w Karyntyi.
Był to król mężny i waleczny monarcha, który podobnie jak jego pradziad Bolesław Wielki liczne i zwycięskie staczał boje. W Czechach, na Węgrzech i na Rusi wojował szczęśliwie. Na nieszczęście król ten tak dzielny splamił swe życie niegodziwym czynem, gdyż zabił św. Stanisława, Biskupa krakowskiego. Za tę zbrodnię wyklęty z Kościoła, zniewolonym był do opuszczenia ziemi ojczystej. W dalekim klasztorze Ossyaku dokonał życia, pokutując ciężko za grzech popełniony.
Król ten przez dziejopisarzy „Śmiałym" nazwany dlatego, źe chętnie mieszał się w rozterki wojenne u postronnych, aby okazać obcym swoją potęgę i wpływ swój za granice Polski rozszerzyć, albo też „Szczodrym", ponieważ stawiając rad w obronie drugich, lubił hojnością ludzi pozyskiwać. Wspierał książąt państw sąsiednich, krzywdzonych i wyganianych z ojczyzny przez własnych krewniaków, przeciw ich prześladowcom i przeciwnikom. Powodzenia te podniosły powagę króla polskiego i znaczenie Polski, jako przemożnego państwa. Po zdobyciu Kijowa, za pobytu w tem bogatem i wspaniałem podówczas mieście, rzucił się w wir zabaw i rozkoszy; a rozwiązłość osłabiła hart jego duszy i zwiększyła właściwą mu z urodzenia draźliwość i porywczość. Ponieważ króli po powrocie do kraju sposobu życia nie odmienił, co więcej, naraził sobie samowolnem postępowaniem duchowieństwo, uznał Biskup krakowski Stanisław Szczepanowski za swój obowiązek, wytknąć mu ostro jego grzechy i nadużycia, a następnie gdy przestrogi nie skutkowały, rzucić nań klątwę, to jest wykluczyć go z Kościoła katolickiego do czasu, póki by się nie poprawił. Surowe to zarządzenie Biskupa oburzyło do tego stopnia porywczego króla, źe zaślepiony szalonym gniewem, wpadł z drużyną zbrojnych do kościoła na Skałce w Krakowie, gdzie Szczepanowski właśnie mszę św. odprawiał i w oczach siepaczy, wzdrygających się podnieść rękę na kapłana w Domu Bożym, zadał mu sam cios śmiertelny. Stało się to 8-go maja r. 1079. Papież dowiedziawszy się o spełnionej zbrodni, ogłosił, źe dopóki Bolesław będzie panował w Polsce, wszystkie kościoły mają pozostać zamknięte i żadnych obrzędów publicznych odprawiać nie wolno.
Pobożny naród polski pragnąc jak najprędzej przebłagać Papieża i nie chcąc zresztą cierpieć nad sobą pana splamionego czynem morderstwa, podniósł bunt przeciw królowi, który też widział się zmuszonym uciekać z kraju.
Co się z nim później działo na obczyźnie, o tern mało co wiemy, miał osiąść przy klasztorze w Ossyaku, gdzie niepoznany jako skruszony pokutnik, przepędził ostatnie lata życia. Jest nawet rzeczą niezawodną, źe w tej miejscowości zakończył życie w r. 1081, bo obok kościoła Ossyackiego istnieje zachowany do naszych czasów jego grobowiec.