Tytuł: Wieczór Ariadny
Wymiary: 60 x 60 cm
Technika: olej, płótno
Sygnatura: PIECKO
Certyfikat autentyczności
„Czy kiedykolwiek widziałeś kobietę, która lśni blaskiem wieczoru bardziej
niż księżyc?” – zapytał młody poeta, opierając brodę na dłoni, jakby sam
chciał uwierzyć w to, co mówi.
„To była Ariadna. Siedziała samotna w półmroku, z kieliszkiem wina
w dłoni, który błyszczał niczym złoto w ciepłym świetle lamp. Ale to nie
wino przyciągało wzrok, lecz jej twarz – spokojna, pełna zadumy, jakby
właśnie przenikała przez nią cała melodia wspomnień”.
„Zdawało mi się, że świat się wtedy zatrzymał, cichnąc, by nie zakłócać tej
delikatnej sceny. Usta Ariadny ledwie poruszały się w cichym uśmiechu,
a jej oczy – wielkie, głębokie – kryły w sobie coś, czego nie sposób było
odgadnąć. Tęsknota? Rezygnacja? A może po prostu spokój kogoś, kto
przeżył już wystarczająco wiele, by znać wartość każdej ulotnej chwili?
„Nie była jak te kobiety, które spotykasz na co dzień” – kontynuował poeta,
wpatrując się w przestrzeń, jakby Ariadna była nadal przed nim. „Ona żyła
pomiędzy. Pomiędzy wspomnieniem a tęsknotą, jawą a snem, chwilą obecną
a wiecznością. Nawet światło, które na nią padało, zdawało się inne – cieplejsze, jakby wiedziało, że patrzy na kogoś, kto niesie w sobie
wszystkie odcienie ludzkiego doświadczenia”.
Wieczór otulał ją jak miękka kołdra, a powietrze drgało od niewypowiedzianych
myśli. Była tam sama, ale nie samotna – zanurzona w refleksji, której nikt
nie mógł zakłócić. „Człowiek mógłby przysiąc, że widzi boginię” – zakończył
poeta, ściszając głos. „A może to właśnie ona była Ariadną z tych starych
mitów, która zgubiła swój wątek w labiryncie życia i teraz po prostu...
odpoczywała”.
„Potem wstała i odeszła, a ja miałem wrażenie, że zabrała ze sobą kawałek
tego wieczoru” – dokończył opowiadający, jego oczy błyszczały od emocji.
„Jakby nic już nie było takie samo. Tylko ta pustka na jej miejscu, i echo jej
spojrzenia, które każdy z nas próbował zrozumieć”.
Była tam przez chwilę, ale ta chwila trwała wieczność. To był wieczór
Ariadny – pełen tajemnic, które każdy chciałby odkryć, lecz nikt nie miał
odwagi zapytać.
„Kobiety z Labiryntu”