Ten piękny medal to dzieło czołowego medaliera XVII wieku, Sebastiana Dadlera.
Wykonany został dla upamiętnienia sukcesów armii szwedzkiej w bitwach na terenie Niemiec, podczas wielkiego konfliktu europejskiego - wojny trzydziestoletniej. Jak podkreśla autor monografii Dadlera, Adam Więcek, to jeden z serii medali wykonanych na zlecenie saskiego dworu. Postanowił on uczcić Gustawa II Adolfa. Króla Szwecji, wybitnego dowódcę, którego sukcesy militarne dotyczyły, niestety, również ziem polskich (m.in. Elbląg bił jego monety). Jego włączenie się w konflikt w 1630 roku znacząco wzmocniło stronnictwo niemieckie, które dążyło do osłabienia potęgi Habsburgów.
Data na tym medalu jest bardzo symboliczna. 1632 to rok, w którym miejsce miała największa bitwa tej wojny - bitwa pod Lützen. Wygrana przez Szwedów. Zwycięstwo to jednak miało charakter pyrrusowy, gdyż śmierć podczas bitwy poniósł właśnie Gustaw Adolf.
Piękny stan zachowania pozwala docenić kunszt Dadlera. Misterność zdobień, detali czy wyrastającego na awersie portretu Gustawa Adolfa, który dla nadania mu jeszcze lepszej prezencji, został przez medaliera umieszczony na lekkiej wypukłości tego stempla.
Bardzo rzadki w takich stanach numizmat.