WRÓCIŁEM Z MAUTHAUSEN... - Adam Paszkowicz "Kapitan", "Poligrafika" łódź 1946r., f. 15 x 21cm, s. 38, RZADKIE
"Pięć lat blisko byłem w piekle, którego nie opiszą żadne ludzkie słowa, ani żaden język świata, w piekle, po którym nie ma dla mnie rzeczy strasznej. Dziesiątki razy przeżyłem swą własną śmierć, śmierć tragiczną i nieustannie dźwigałem życie jak najcięższy ze wszystkich kamieni, które nosili więźniowie w Mauthausen na pokrwawionych ramionach. (...) Takich jak te obrazów mam wciąż pełne oczy i przerażających tych scen nie mogę zapomnieć. Ale ciągle jeszcze nie to było tym najstraszniejszym w obozie. Nie cierpienia, nie fizyczny ból, nie męka własna i cudza, nie śmierć, która przeważnie wydawała się łaską. To, co nas zatruwało, doprowadzało do obłędu, kazało starym, zahartowanym więźniom wyć w nocy pod kocem - to było całkowite zdeptanie człowieka w człowieku. (...)"
stan dobry, zachowana oryginalna, broszurowa okładka wydawnicza, sfatygowane brzegi okładki, postrzępienia i niewielkie ubytki oprawy grzbietu, poza tym środek w stanie więcej niż dobrym.