Dobrze wykonane fałszerstwo pierwszej 10-złotówki po reformie Grabskiego. Papier z charakterystyczną dla tej emisji kratkowaną fakturą, a pod światło, w zarysie, dobrze widoczny znak wodny. Druk mimo zauważalnych niedoskonałości jest na tyle dobry, że na pierwszy rzut oka nie wzbudzał zapewne większej czujności.
Jak na fałszerstwo bardzo dobrze odwzorowana seria i numerator.
Falsyfikat zachowany w ładnym, naturalnym stanie obiegowym.