Rzadki medal w srebrze z okresu Powstania Styczniowego, upamiętniający uwłaszczenie włościan przez Rząd Narodowy. W katalogu Hutten-Czapskiego oznaczony stopniem rzadkości R3.
Egzemplarz z wyraźnie zachowanym, intensywnym lustrem. Tło z naturalnymi skaleczeniami, nie rzutujące na ogólny znakomity odbiór medalu.
Pożądany walor do wszelkich kolekcji polskich patriotyków!
Awers: tarcza herbowa Rzeczpospolitej Trojga Narodów
RÓWNOŚĆ ✶ WOLNOŚĆ ✶ NIEPODLEGŁOŚĆ ✶
Rewers: postacie chłopa i szlachcica, na dole sygnatura CH. WIENER.
POLONIA MDCCCLXIII
Srebro, średnica 33 mm, waga 15.48 g
W dniu 22 stycznia 1863 roku, kiedy oficjalnie rozpoczęło się powstanie styczniowe (walki w Kampinosie i innych lasach zaczęły się wcześniej) ogłoszony zostaje dekret Tymczasowego Rządu Narodowego o uwłaszczeniu chłopów. Było to działanie co prawda postanowione wcześniej w kontekście trwających prawie od dwu lat ruchawek chłopskich, teraz z całą konsekwencją wprowadzone w życie przez premiera Rządu – Stefana Bobrowskiego jako jedno z pierwszych. Było ono równoległe z wezwaniem całego narodu do walki. Dnia 31 marca 1863 roju Komitet Centralny podał do wiadomości postanowienie tej treści:
"Z uwagi, że dekret uwłaszczenia włościan z dnia 22 stycznia r. b. nie we wszystkich miejscowościach ogłoszony i wprowadzony w wykonanie został, a właściciele ziemscy tłumacząc się nieświadomością mogliby żądać od posiadaczy osad złożenia w dniu 1 kwietnia dotychczasowego okupu lub czynszu na mocy dawniej obowiązujących przepisów, rząd tymczasowy w rozwinięciu powyższego dekretu stanowi: że takowy obowiązuje wszystkich właścicieli dóbr, tak prywatnych, jak i rządowych, donacyjnych i kościelnych, w królestwie kongresowym, na litwie i rusi, od daty wydania go i że wskutek tego dotychczasowy okup lub czynsz należny dziedzicom z dniem 1 kwietnia ustaje. nie stosujący się do tego rozporządzenia, prócz zwrotu pobranych niewłaściwie opłat, na surową odpowiedzialność narażonym będzie."
Chłopi, kiedy w pełni do nich dotarło, kto ich właściwie uwłaszczył i uwolnił od wszelkich powinności wobec dworu, w pełni poparli powstanie. Dostarczali wszystkiego, co było potrzebne powstańcom dobrowolnie i bez żadnych opłat. Pełnili także ochotniczo służbę wywiadowczą, zgłaszali się do oddziałów. Ochotników było zdecydowanie więcej niż broni i tak np. w powiatach włocławskim, gostyńskim i warszawskim naczelnicy zmuszeni byli odmawiać przyjęcia do oddziałów przynajmniej tysiąca ludzi tygodniowo.